![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUvaDI7p1hVDaHmmRX5ezgLoDTukPZi5hgz1n6R5JmQTCvcvNo71Jn-zYoi4NrSn7lRvVeiLFGIYl2jpdfbtgtqQyZeMkPtdLxr6Yi1e1lulxAhx-_f3VADC1o_dbc9VhXVgmXFn71L6Q/s200/07.kokos_w_akwarium.jpg)
Od jakiegoś czasu zastanawiamy się nad zakupem krewetek do naszego akwarium. Ponieważ krewetki żywią się mchami, a ten lubi obrastać np. skorupy z orzechów kokosowych postanowiliśmy zaopatrzyć się w taką skorupę.
Kokos wiadomo - twardy orzech do zgryzienia, ale rozbić go trzeba. Oczywiście zawsze istniała opcja rozbijania kokosa młotkiem, ale postanowiłem najpierw zapytać google :) W kilku miejscach znalazłem metodę, z której najczęściej się wyśmiewano. Postanowiłem jednak spróbować.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAVZjL-wsj__6yaMrl9JJDMp8l69pi9sXKf0TraC5mdWC_2nWMg-hCyV-1i5AoibD_fqozpZl7JH2YLKZH3T3ktKFO8QN4xXOdypj0wAQcUg8tnuu1j2KkM8TBzC57I6YnkuMikoxNSSg/s320/01.kokos_przed_rozbiciem.jpg) |
Kokos cały i zdrowy |
Najpierw należy wylać z kokosa mleczko. W tym celu użyłem brutalnej metody "na wiertarę". Najlepiej użyć wiertła do drewna.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9AM2d6hxClvdi_N-7nSOK7cuuvEzZySragvew0zUkFE1inhUkLHIYoPPsV_BDARx7S6AxeTTp-VpBenutY-UMuuaekNX_HitUxgmlenKb5CAjvYdKPlFKH1qHisJnwbvJoWZ4KwSBuM0/s320/02.kokos_z_wiertara.jpg) |
Przygotowany sprzęt. |
Nawierciłem dwa otwory w miejscu, w którym kokos miał "oczka" i zlałem mleko kokosowe do szklanki. Cała komisja obserwująca operację (Domi + maluchy) spróbowała napoju i potwierdziła zgodność opisu z towarem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhasE7KMY-0REHuL0eyRIKCjnff8XBUoclA6epabbGA9KD2nzusykRubduW9MQUaYivDNv4EXPNGGB1Gqk9Aobif_zfBX6aM1HJz0_UcluugjrR7zRXO-EFOiRveetfh0ruQXuav2W3FHc/s320/03.kokos_rozwiercony_mleko.jpg) |
Rozwiercony kokos |
Następnie zgodnie z "kontrowersyjnym" przepisem wpakowałem kokosa do piekarnika. Temperaturę ustawiłem na 180 stopni i grzałem kokosa przez 10 minut.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJKcJ0MuJk4zCBTOC_OU7rTx855sHXXbrWxTx1A0BPneREoiveTIBD5PjA83HQy57QjaE7EYI-aCKMI9_LoKijWVg7H-y7DGF3zZmODXGRMEGUuLlX1JLnxQRzrc5qDlRiOPRk3ldOi7Q/s320/04.kokos_w_piekarniku.jpg) |
Grzejemy kokosa |
Po wspomnianym czasie wyciągnąłem orzech z piekarnika i lekko stuknąłem nim o futrynę drzwi. Orzech bez problemu pękł na dwie części.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmOnHnsolV8NBzK0xNAlrmH65TNErFgpTMvhnM8fdASbWKpga2BasCWRB8dk-MPjrNE1dUf9OdVu-BHCrZGd9p4kPHvN6YdW5fUbidy9MFdySOVQHZ5deKYxSxVckpgWOkBVFqacBCFrg/s320/05.kokos_rozbity.jpg) |
Rozbity kokos |
Teraz jedyne co pozostało do zrobienia to oczyszczenie kokosa, wyciągnięcie bielma.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuxDK90wnnDt7BueZpGuC1zC3uOyYwVEGZ5r8qYII6Wp6KuflJ33cVC6pN_WAQdqgx3oed1DM9ayz2NL8vMZRQNcxepfCHGomNHxkJTV3XSPWc_JLgQvRk1xauedl4hplDQbKBSbbJOls/s320/06.kokos_oczyszczony.jpg) |
Kokos oczyszczony. |
I do akwarium!
Mam nadzieję, że patent z podgrzewaniem zaoszczędzi wam nerwów jeżeli będziecie kiedyś potrzebowali rozwalić kokosa.
Nie trzeba wiertarki!!! Jeden z 3 otworów ma miękką powłokę, wystarczy ją wydłubać nożem albo innym narzędziem z ostrą końcówką i wylać wodę.
OdpowiedzUsuń