Przejdź do głównej zawartości

Marchewkowe placuszki

Lubię placki, zarówno te na słodko, jak i wytrawne. Przedwczoraj smażyłam placuszki bananowe i robiąc je następnym razem, porobię zdjęcia i wrzucę przepis. Dzisiaj, gdy tylko otworzyłam lodówkę i moim oczom ukazała się marchewka wiedziałam, że to właśnie ona będzie grać pierwsze skrzypce na dzisiejszym obiedzie. 



Składniki:
1/2 kg marchwi
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1 szklanka otrębów owsianych
1 szklanka mleka
2 jajka
kilka ząbków czosnku
pęczek koperku
kilka gałązek świeżego tymianku
sól i pieprz


Wykonanie:


Obraną i umytą marchew ścieramy na tarce o drobnych oczkach.


Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy mleko i jajka. Wszystko miksujemy, następnie dodajemy otręby.


Do masy dodajemy koperek, tymianek, czosnek, doprawiamy solą i pieprzem i delikatnie miksujemy przy pomocy blendera. Ja nie miksowałam na gładką masę, gdyż wolę, gdy warzywa są wyczuwalne.


Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy ciasto, formując je za pomocą łyżki w placuszki. Pieczemy przez 10-12 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza. Na ostatnie 2 minuty włączyłam termoobieg, aby mocniej się zrumieniły. Oczywiście można je też usmażyć na patelni.


Gotowe placuszki podajemy z gęstym jogurtem, sosem czosnkowym lub innym ulubionym dodatkiem.



Komentarze

  1. Bardzo ciekawy przepis:) mam tylko jedno pytanie, czy mleko można zastąpić wodą? Niestety mam nietolerancję laktozy:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam takiej modyfikacji placuszków, ale myślę, że spokojnie można tak zrobić. Woda zachowuje się nieco inaczej niż mleko, także na początku dałabym jej troszkę mniej, żeby sprawdzić jaką konsystencję będzie miała masa.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Marynowane gąski

Ostatnio dostaliśmy cały koszyk pięknych gąsek. Były ich dwa rodzaje: zielone i szare.  Stwierdziliśmy, że najlepiej będzie je zamarynować. Gąski należy oczyścić, włożyć do dużej miski i zalać ciepłą wodą z dodatkiem soli. Zostawiamy je na jakiś czas w takiej kąpieli. Jeśli grzyby mają na sobie dużo piasku lub ziemi, należy je moczyć dłużej. Następnie miękką szczoteczką lub gąbką czyścimy gąski, a później kilka razy płuczemy zimną wodą, aby pozbyć się piasku. Następnie gąski należy dwukrotnie ugotować. Zielone gąski (które mają żółtą barwę) gotujemy dłużej (gotowałam około 15 minut), a gąski szare krócej (około 10 minut), gdyż są delikatniejsze. Za drugim razem ugotowałam je już razem, około 10 minut. Do wody można dodać odrobinę octu, żeby grzyby nie straciły koloru. Gotowe gąski nakładamy do wyparzonych słoiczków. I przygotowujemy zalewę: 2,5 l wody, 1/2 l octu, 6 łyżek cukru i szczypta soli. Wszystko razem zagotowujemy i gorącą zalewą zalewamy grzyby. Nie

Suszony serek babci Marysi - wielkanocny przysmak

Jak już wcześniej pisałem zbieramy różne przepisy od naszych babć. U mnie w rodzinie na tradycyjne wielkanocne śniadanie zjada się barszcz(zalewajkę), którym zalewa się pokrojone ma małe części chleb, różne mięsa, kiełbasy, jajka i bardzo charakterystyczny suszony ser biały . Ser o którym piszę jest wyjątkowy w smaku i warto poznać tajemnicę jego przygotowania. Zacznijmy może od niezbędnych składników: 1 kg sera białego (najlepszy jest tłusty, ale można zrobić wersję light) 4 jajka sól Za pomocą łyżki lub widelca rozdrabniamy ser,... ...dodajemy jajka, doprawiamy według uznania solą... ... i mieszamy... ... aż uzyskamy gładką, jednolitą konsystencję. Na talerzu rozkładamy złożoną na pół pieluchę (można użyć gazy, ale wcześniej należy ją porządnie wypłukać i wygotować, aby pozbyć się gorzkich dodatków wyjaławiających). Na tak przygotowaną pieluchę wykładamy naszą mieszaninę... ... i dokładnie zawijamy. Należy uważać, żeby na górze nie znalazł się, żaden węzeł, bo

Tylna lampa w Audi A4

Od kilku miesięcy komputer w moim Audi A4 B7 "krzyczał", że nie działa prawa tylna lampa. Początkowo żarówka świeciła słabiej, ale od jakiegoś czasu przestała zupełnie działać. Ostatnio udało mi się znaleźć trochę czasu i zabrałem się za wymianę tej spalonej żarówki. W bagażniku tuż przy lampie zlokalizowałem okrągłą klapkę. Ściągnąłem ją przy pomocy śrubokręta. W środku widoczna jest śruba, którą można odkręcić imbusem o rozmiarze 17. W swoich narzędziach takiego klucza nie znalazłem więc postanowiłem poszukać go w sklepach. Niestety nigdzie takiego nie znalazłem. Największe jakie były dostępne to 12, a i ich cena nie była dla mnie zadowalająca (ok 20zł). Postanowiłem poszukać alternatywy. Najprostszym rozwiązaniem było kupienie śruby 17 z nakrętkami na wagę. Całość kosztowała poniżej 2 zł :) Teraz przy pomocy takiego narzędzia i płaskiego klucza mogłem odkręcić śrubę trzymającą lampę. Wyciągnięcie lampy jest stosunkowo proste. Później należy odłączyć kabel