Już po raz trzeci planuję przygotować miód pitny. W związku z tym postanowiłem napisać kilka słów o sprawdzaniu fałszywych miodów. Proste i szybkie testy jakie możemy wykonać to:
- Upuszczenie kropli miodu na gładką powierzchnię. Prawdziwy miód nie będzie się toczył (Domi porównuje to do kropli wody na obrusie plamoodpornym :P).
- Gdy weźmiemy łyżkę miodu i wlejemy ją z powrotem do słoika powinna się utworzyć górka, a nie dołek.
- Prawdziwy miód po jakimś czasie się krystalizuje.
- Uwagę należy również zwrócić na miód, który wlewany ciągnie się jak nitka bo to oznacza, że prawdopodobnie został sfałszowany syropem owocowym lub ziemniaczanym.
Miód zafałszowany przez dodanie skrobi można rozpoznać gotując łyżkę miodu w szklance wody, a następnie dodając do niego dwie krople jodyny. Jeżeli mieszanka zabarwi się na czarno lub niebiesko oznacza to fałszerstwo skrobią.
A co do soków owocowych. W dzisiejszym świecie wygrywa ten, kto produkuje więcej i taniej. Nic dziwnego, że pszczelarze "pomagają" pszczołom podsuwając im pod ule soki owocowe czy wręcz zwykły cukier! Takie miody nie mają w sobie takich właściwości jak te od pszczół pracowicie zbierających nektar/pyłki z roślin, ale pszczelarze się bogacą. Osobiście myślę, że dziś ciężko znaleźć "niepodrasowane miody" w sklepie, a nawet bezpośrednio u pszczelarzy.
I sama krystalizacja. Miód jest płynny, ale tylko zaraz po jego zebraniu. Im więcej czasu upływa od jego zebrania tym bardziej powinien on być skrystalizowany. Widziałem gdzieś informację, że miód zebrany w danym roku już w okolicach listopada powinien się krystalizować. Jeżeli się nie krystalizuje to albo jest fałszywy, albo pszczelarz za bardzo i wielokrotnie go podgrzewał właśnie w celu uzyskania płynnej konsystencji.
A każdy wie, że podgrzewanie miodu powyżej 40 stopni Celsjusza zabija w nim jego właściwości bakteriobójcze.
Cóż tym razem i ja zabiję te właściwości bo planuje sycić miód :P
o w takim razie mój miód jest fałszywy, robi wszystko czego nie powinien :D
OdpowiedzUsuńMiodem fałszowanym na pewno jest miód przegrzany w czasie przeprowadzania go w postać płynną, oraz miód uzyskany od pszczół dokarmianych syropem z sacharozy wiosną i latem, kiedy pszczoły mają nektar, spadź i pyłek. Natomiast miód odebrany za wcześnie, i dlatego mający trochę za dużo wody, nie można nazwać fałszowanym.
OdpowiedzUsuńTej drugiej wady miodu - wymagane prawem - badanie laboratoryjne nie wykryje, kiedy taki miód jest produktem małowartościowym, ponieważ ma bardzo mało cennych substancji odżywczych i leczniczych.
Wobec powyższego nie należy kupować miodów płynnych jesienią i zimą, oraz jasnych od niezaufanych pszczelarzy, ponieważ są tacy, którzy karmią pszczoły sacharozą, a i tacy, którzy sprzedają miód chiński też kiepskiej jakości, choć spełniający - podobnie jak pierwszy - wymagania normy państwowej.
Metody fałszowania miodu
OdpowiedzUsuńNajczęstszym procederem stosowanym przez nieuczciwych producentów miodu jest mieszanie go z wodą i cukrem (syntetyczny miód to nic innego jak roztwór wody i cukru), „wzbogacanie” syropem ziemniaczanym, syropem buraczanym lub melasą. Aby sztuczny twór wiarygodnie udawał naturalny produkt dodaje się do niego substancje zapachowe i smakowe oraz mąkę, której zadaniem jest zagęszczenie miodu (dzięki mące może się wydawać, że w sztucznym miodzie zachodzi krystalizacja, która jest przecież wyznacznikiem prawdziwości produktu). Syrop glukozowo-fruktozowy, który wytwórcy dodają do fałszywego miodu, jest niezdrowy i często występuje jako dodatek w różnych produktach spożywczych. Syntetyczny miód jest rozwodniony i wielokrotnie podgrzewany po to, by zachować płynną i „lejącą” konsystencję (to podstawowe kryterium rozpoznawania zafałszowanego produktu: jeśli długo pozostaje płynny możemy mieć pewność, że nie jest naturalny). Producenci na masową skalę podejmują działania mające na celu zmianę składu miodu: dokonują tego poprzez dodawanie odpowiednich substancji do gotowego produktu lub zafałszowują miód już na etapie jego powstawania (np. karmiąc pszczoły cukrem). Jak twierdzą eksperci, winę za powszechny proceder fałszowania miodu ponoszą również sami konsumenci: jesteśmy przekonani, że miód, który się krystalizuje jest produktem gorszym jakościowo, a to przecież nieprawda! Każdy wartościowy i naturalny miód prędzej czy później poddaje się krystalizacji i właśnie ten proces jest najlepszym świadectwem jego autentyczności. Fałszowanie miodu ułatwiają również niesprecyzowane przepisy prawa, które pozwalają na sprzedaż produktów, które z miodami nie mają nic wspólnego.