Na początek historyjka. W czasie jednego z seminariów dotyczących zarządzania własnym czasem wykładowca posłużył się ciekawym rekwizytem w celu zademonstrowania jednej z fundamentalnych zasad. Postawił przed słuchaczami szklany słoik i zapytał czy jest on pusty. Ponieważ tak właśnie było wszyscy potwierdzili ten fakt.
Po chwili wykładowca wyciągnął worek z którego wysypał do słoika kilka kamieni, aż sięgnęły krawędzi słoika. I wtedy zapytał czy zdaniem słuchaczy słoik jest już pełny. Ponownie usłyszał potwierdzenie.
Wtedy wyciągnął spod stołu kolejny worek i wysypał z niego do słoika żwiru. Po czym ponownie zapytał czy słoik jest już pełny. Znów usłyszał potwierdzenie, ale wiele osób miało teraz mniej pewne miny.
Zaś wykładowca powtórzył całą operację. Sięgnął pod biurko i wyciągnął z niego worek z piaskiem i dosypał do słoika trochę żółtych ziaren. Tym razem słoik był naprawdę wypełniony po brzegi, ale na pytanie wykładowcy tylko kilka osób potwierdziło całkowite napełnienie naczynia.
Wtedy wykładowca zapytał czego dowodzi to doświadczenie? Jeden ze słuchaczy stwierdził, że nie ważne jak bardzo ma się zapełniony terminarz zawsze znajdzie się czas na dodatkowe zadania. Wykładowca zamyślił się i odpowiedział, że większość ludzi tak własnie myśli, ale doświadczenie to pokazuje przede wszystkim, że jak nie zaczniemy od "grubych", dużych i istotnych spraw drobne i nieistotne sprawy nie pozwolą nam osiągnąć zamierzonego celu i pomieścić wszystkiego w naszym "słoiku".
Prawdopodobnie na koniec wykładowca wyciągnął jeszcze spod stołu butelkę piwa i stwierdził żartobliwie:
Nie ważne jak wypełniony masz swój terminarz - zawsze znajdzie się czas na piwo :)
Pamiętacie teorię zbitej szyby i jej wpływ na przestepczość w NY?
Poziom przestepczosci w NY był bardzo wysoki. Bardzo poważne przestępstwa stanowią niewielki procent całości przestępstw co każdy z nas może zaobserwować. Stanowczo więcej jest np. kradzieży i bójek niż np. zabójstw.
Dopóki policjanci skupiali sie na zwalczaniu poważnych przestepstw przymykając oko na drobne wykroczenia nie byli w stanie realnie ograniczyć przestępczości, a wręcz obserwowali jej systematyczny wzrost. Dopiero po zastosowaniu w praktyce teorii zbitej szyby, a więc reagowaniu nawet na najdrobniejsze przestępstwa, okazało się, że "tamowane" są zarówno drobne wykroczenia, jak i te bardzo poważne.
Przekładając to na podłoże otaczających nas zmian, dostosowywania się do nich i wykorzystywania do realizacji własnych celów:
Jeżeli będziemy ignorowali małe zmiany, nie będziemy się do nich dostosowywać i wykorzystywać ich potencjału w chwili, gdy te zmiany urosną do większych rozmiarów nie będziemy w stanie sobie z nimi dać rady, co spowoduje złamanie naszego ducha i uwstecznienie naszego rozwoju.
W pracy zawodowej już wielokrotnie widziałem u ludzi takie załamanie ducha. Zazwyczaj kończyło się to przyjęciem postawy obronnej po tytułem: "Dajcie mi łopatę, pokażcie, gdzie kopać i będę kopał". Nie trzeba dodawać, że postawa szkodzi wszystkim dookoła.
Dostrzegajmy więc małe zmiany, wykorzystujmy je i zdobywajmy dzięki nim przewagę.
Komentarze
Prześlij komentarz